14 grudnia pociągi wrócą na odcinek Słupsk – Lębork i Korsze – Giżycko, ponownie dojadą do Ciechocinka i Rabki. W wielu miejscach sieci należy jednak spodziewać się w nowym rozkładzie jazdy dużych utrudnień w ruchu. PLK SA zapowiadają dążenie do tego, by były one jak najkrótsze – nawet kosztem zwiększonej intensywności.
Największy, według zarządcy infrastruktury, wpływ na przepustowość będą miały
prace na odcinku Kraków Gł. – Tunel. – Najbardziej odczuwalny będzie on od marca do czerwca – zapowiada prezes PKP PLK Piotr Wyborski. Cała inwestycja musi zakończyć się do sierpnia – wtedy właśnie upływa termin rozliczenia pozyskanych na jej dofinansowanie funduszy unijnych ujętych w Krajowym Planie Odbudowy. Efektem będzie podniesienie prędkości ze 110 do 120 km/h bez miejscowych zwolnień, poprawa układów torowych na bardziej funkcjonalne, modernizacja systemów SRK oraz dobudowa nowych peronów, które ułatwią wyprzedzanie wolniejszych pociągów przez szybsze. Plan uzupełniania peronów ma zresztą mieć w najbliższych latach szerszy zakres – i objąć także np. odcinek Skierniewice – Koluszki na linii 1: dodatkowe obiekty miałyby powstać np. na stacjach Płyćwia czy Rogów.
„Czyszczenie” ciągów równoległych do CMK
– Niebawem podniesiemy prędkość na CMK do 250 km/h. Chcemy, by na równoległych ciągach wszystko było już wtedy „wyczyszczone” – deklaruje wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Dziś na niektórych przystankach linii 8 nadal można spotkać perony ziemne, a wiele podjętych w przeszłości inwestycji nie zostało dokończonych. Modernizacja ma zmienić ten stan i uczynić z „ósemki” ciąg o wysokiej przepustowości.
Taki sam cel przyświeca
modernizacji linii 1 między Koluszkami a Częstochową do prędkości 160 km/h. – Koncentrujemy się na remoncie nawierzchni, wybranych przejazdach i urządzeniach SRK. Roboty na „Wiedence” trwają z różną intensywnością od wielu lat, częściowe efekty już są. Chcemy doprowadzić to do końca – deklaruje prezes Wyborski.
Zarówno na linii 1, jak i 8 (zwłaszcza na tej drugiej) w najbliższych miesiącach można spodziewać się dużych utrudnień. Potem efekty prac pozwolą jednak na wprowadzenie wygodnego dla pasażerów rozkładu cyklicznego. – Prosimy pasażerów i przewoźników o cierpliwość i zrozumienie. Chcemy kumulować prace, a nie ciągnąć je przez kilkanaście lat. Na odcinku Kraków – Tunel po sierpniu 2026 r. nastanie stabilność na co najmniej dekadę – przekonuje Wyborski.
ERTMS, węzeł w Psarach – i proteza koniecpolska
Na samej CMK – oprócz
dokończenia do grudnia 2027 r. instalacji systemów GSM-R i ERTMS poziomu 2 – najważniejszą zmianą jakościową ma być w najbliższych latach
przebudowa zjazdu w kierunku Krakowa na bezkolizyjny. – Chcemy przebudować ten fragment sieci do 2028 r. – zapowiada szef zarządcy infrastruktury. Również wtedy ma być gotowa
nowa stacja pasażerska Biała Rawska. Przewidziano też zabudowę dodatkowych rozjazdów, skracających najdłuższy obecnie odstęp z Olszamowic do Włoszczowy Północ.
Kontynuowana będzie też modernizacja zjazdu z CMK w kierunku Wrocławia –
tzw. protezy koniecpolskiej (linie: 61 i 144). W tym przypadku prace obejmą głównie nawierzchnię. Czas przejazdu Warszawa – Wrocław po zakończeniu prac (sierpień 2026 r. – również tu w grę wchodzi dofinansowanie z KPO) skróci się o kilka minut, jednak później – w połączeniu z efektem wspomnianej modernizacji CMK do prędkości 250 km/h (według aktualnego planu – grudzień 2027 r.) – pozwoli to na przejazd pociągiem w czasie rzędu 3 godzin. Ponieważ linia jest częściowo jednotorowa, w lutym i marcu konieczna będzie ok. 40-dniowa przerwa w ruchu – część pociągów pojedzie w tym czasie objazdem przez Poznań. Dalsza poprawa będzie możliwa dopiero po wybudowaniu linii dużych prędkości w zupełnie nowym śladzie –
polskiej KDP Y, której budowa ma trwać w latach 2027-2035.
Reaktywacje: Od Pomorza po Małopolskę
Są i takie odcinki, na które 14 grudnia pociągi powrócą po dłuższej lub krótszej przerwie. Jedną z nich jest
linia 245 do Ciechocinka. – Niewielkie nakłady (ok. 40 mln zł) i ograniczony zakres prac pozwoliły uzyskać prędkość 120 km/h. Oznacza to czas przejazdu z Aleksandrowa Kujawskiego 9 minut, a z Torunia poniżej 30 min – mówi wiceprezes PKP PLK Michał Gil.
Po trzymiesięcznym zamknięciu powrócą pociągi na odcinek
Słupsk – Lębork. – Nie planujemy już kolejnych pełnych zamknięć – zaznaczył prezes Wyborski (co nie oznacza, że nie będzie zastępczej komunikacji autobusowej na krótszych odcinkach i w wybranych terminach). Na odcinku do Pogorzelic linia 202 ma już dwa tory. Zakończenie jej modernizacji jest planowane na przełom 2026/27 r. – nastąpi wówczas skrócenie czasu przejazdu o ok. 15 min. – Zdecydowaliśmy się tu na przerwę w ruchu, których co do zasady staramy się unikać, po to, by skrócić czas realizacji całego zadania o ponad rok – tłumaczy Malepszak.
Wróci też ruch na odcinku
Rabka Zdrój – Rabka Zaryte. To pierwszy fragment linii 104, który zostanie oddany do użytku po gruntownej modernizacji (pociągi obsługiwane elektrycznymi zespołami trakcyjnymi będą wjeżdżały do Rabki kieszeniowo). Modernizacja kolejnych odcinków trwa.
Giżycko – Korsze: Jeszcze kilka miesięcy na elektryfikację
Inne reaktywacje w nowym rozkładzie jazdy to
Chorzew Siemkowice – Kłobuck – Herby Nowe oraz
Giżycko – Korsze (na razie tylko w trakcji spalinowej). Kursowanie taboru elektrycznego stanie się możliwe – jak zakłada zarządca – w ciągu kolejnych kilku miesięcy. Po zakończeniu wszystkich prac na trasie Olsztyn – Ełk pociągi pojadą o 50 min szybciej (poniżej 2 godzin).
Trwa tez modernizacja ciągu Wągrowiec – Gołańcz – Bydgoszcz (częściowo – ze środków utrzymaniowych). Na odcinku Gołańcz – Bydgoszcz pociągi pasażerskie nie kursują od 2004 r. Tu jednak
perspektywa wznowienia ruchu jest bardziej odległa.
Prowadzone przez PLK SA inwestycje pozwolą także od 14 grudnia w wielu relacjach na zaoferowanie bardziej atrakcyjnego rozkładu jazdy: skrócenie czasu przejazdu, zaoferowanie większej liczby pociągów oraz ułożenie ich odjazdów w równym takcie.
O szczegółach pisaliśmy wczoraj.